Skąd ekipa z Glee mnie zna?! Nie jestem sławna, choć mówili kilka razy o mnie w TV. "Siostra Nialla Horana..." "Dziewczyna Zayna Malika..." "Przyjaciółka 1D..." "Jednokierunkowe szaleństwo z Arianą Horan..." "Ariana Horan złamała nogę... " "Ariana Horan walczyła o życie przez 6 miesięcy!" Kilka razy i już jestem sławna?! Zdziwiło mnie to, lecz ucieszyło zarazem. Lea Michele, Cory Monteith, Chris Colfer, Dianna Argon, Amber Riley, Kevin McHale, Jenna Ushkowitz, Mark Salling, Heather Morris, Darren Criss, Naya Rivera, Chord Overstreet, Damian McGinty, Vanessa Lynne-Marie Lengies, Dean Stanley Geyer (kocham go *.*), Nolan Gerard Funk, Harry Shum Jr., Alex Newell, Melissa Benoist, Becca Tobin, Blake Jenner, a nawet Neil Patrick Harris! Ale serio, skąd oni mnie znają?!
- Co się stało? - Spytał Zayn.
- Ekipa z Glee zaprosiła mnie do grona znajomych na FB. - Odpowiedziałam.
- Co? - Zdziwił się.
- No właśnie to! Ja nie jestem sławna, więc skąd oni wiedzą o moim istnieniu?! - Ja.
- No wiesz... Jesteś siostrą Niallera, moją dziewczyną, pokazujesz się z nami, mówili o tobie w TV... Więc jesteś celebrytką. - Zaśmiał się.
- Ale GLEE?! - Krzyknęłam.
- Wierz mi, lub nie, ale też chciałbym mieć ich w znajomych. - Powiedział.
-A no widzisz jaka jestem zajebista? - Zaśmiałam się.
- Najzajebistrza na świecie. I tylko moja. - Szepnął i zaczął mnie całować.
- Chciałabym nie mieć już tego gipsu... - Powiedziałam smutno.
- Ja też, ale jak będziesz go nosić, to może szybciej ci zdejmą. Wytrzymamy? - Spojrzał mi w oczy.
- Nie. - Odparłam stanowczo.
- A jak ładnie poproszę? - Spytał.
- To powiem, że dla ciebie się postaram. - Odpowiedziałam.
- Kocham cię. - Odezwał się po chwili ciszy.
- Udowodnij to. - Powiedziałam.
- Jak? - Spytał.
- Wykrzycz to całemu światu. - Odparłam.
- Kocham cię. - Szepnął mi tak seksownie do ucha.
- Czemu szepnąłeś? - Zapytałam.
- Bo to ty jesteś moim caaaaałym światem. - Zaśmiał się.
- Nie zrobię ci loda. - Powiedziałam.
- Nie myślę tylko o seksie. Co ja Harry jestem? - Spytał.
- Zayn to, że jestem młodsza od ciebie o 2 lata, to nie oznacza, że nie znam facetów i życia. Nie miałam wielu chłopaków, ale każdy chciał tylko i wyłącznie tego. Gdy odmawiałam nastawał koniec związku. - Podciągnęłam kolana do twarzy.
- Ej... Ari... To nie oznacza, że ja taki jestem. Ja nie będę ci groził, że jak nie prześpisz się ze mną, albo jak nie zrobisz mi loda to będzie koniec związku i nie będzie już nas. Moje KOCHAM CIĘ, nie są puste, tak jak tamtych gnojków. Mówię to, bo mi na tobie zależy, a nie, na tym żeby cię przelecieć. Wiem, są plotki, jak traktuję dziewczyny, ale to wszystko są kłamstwa! - Krzyknął. Przyznaję w tamtej chwili trochę się go bałam.
- Przepraszam... - Szepnęłam płacząc. Wstałam, ale mocno chwycił mnie za nadgarstki. - To boli... - Nadal szeptałam.
- To ja przepraszam... Nie powinienem na ciebie krzyczeć. Po prostu mam dosyć tych kłamstw, które ludzie o mnie wygadują, lub piszą w internecie, a ty w to uwierzyłaś. To mnie najbardziej zraniło. Wierzysz tym kłamstwom... - Powiedział.
- Skąd mam wiedzieć jaki jesteś, skoro nic mi nie mówisz? Znam cię tylko z internetu, więc jak mam nie wierzyć tym kłamstwom? Lepiej wierzyć w kłamstwa, niż nie znać w ogóle prawdy... - Powiedziałam.
- Przepraszam Ari... - Pocałował mnie. Odwzajemniłam pocałunek. Jaki boski smak miały jego usta! Nie mogłam się oprzeć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz